Historia jednej solarki

podczas moich solarkowych żniw, nagrałam prymitywny filmik, przy okazji testując (a raczej ucząc się obsługi :P ), nową kamerkę sportową. W związku z tym, że lokalizacja jest warta uwagi - chciałam się tą wycieczką z Wami podzielić. Celowo nie podaję lokalizacji, bo obiekt naprawdę grozi zawaleniem i z miesiąca na miesiąc coraz to nowe rzeczy typu kawałki muru, drewna, dachówki, znajduje się tu i ówdzie, które się oderwa .
- Aniu, przepięknie... Duch historii, magia, dziękuję.
- Cudo filmik aż mnie ciarki przeszły. Czekam na więcej! :)